Rozważania

10.12.2023

10 grudnia 2023 – II niedziela Adwentu B
ZACZYNAJĄC OD MAŁEGO
Mk 1,1-8
Dwa głosy wykrzykują te same słowa, w skwarze tej samej Pustyni Judzkiej. Radosny głos Izajasza: «Oto nadchodzi twój Bóg!» i dramatyczny głos Jana od wód i palącego słońca, który powtarza: «Oto przychodzi silniejszy ode mnie i zanurzy nas w świętym wichrze Boga !” (Mk 1,7).Izajasz, głos serca: Pan przychodzi z mocą. Ale od razu precyzuje, że jest to moc czułości: „jagnięta nosi na swej piersi i owce prowadzi łagodnie”. Czułość Boga, to moc możliwa dla każdego człowieka. Podobnie jak Izajasz, prawdziwy prorok to ten, który przygotowuje drogi nawet na pustyni, który szuka nadziei nawet tam, gdzie wydaje się to niemożliwe i który nie pozwala się owładnąć dominującemu myśleniu. Prorocy są twórcami wolnych dróg, porywaczami. Słuchanie ich to stawanie się podobnymi do nich, w ciągłym oczekiwaniu, w stałym niezaspokojeniu, z sercem przyciąganym przez zew rzeczy odległych. Dwaj prorocy, oddaleni wiekami, używają tego samego czasownika, w wiecznej teraźniejszości: „Bóg przychodzi”. Prosto, bezpośrednio i pewnie: przychodzi. Dzień po dniu, stale, teraz. Nawet jeśli Go nie widzisz, nawet jeśli Go nie zauważasz, oto i On idzie każdą drogą. Świat jest pełen śladów Boga. Przychodzi silniejszy. Jezus jest mocny, bo jako jedyny przemawia do serca, jako jedyny zwraca się do ludzkiego centrum (przemawiaj do serca Jerozolimy, powiedz jej, że noc się skończyła, Izajasz 40, 1-2). Spośród wszystkich głosów tylko ten rozbrzmiewa w duszy, bo to co ważne, to co jest prawdą w sercu, jest rozsadzane przez cały ogrom wymówek i pretekstów, konformizmu i pozorów. Królestwo Boże, w rzeczywistości, nie zostało opanowane przez królestwa ekonomii, rynku, pieniądza; a świat jest dziś bliżej Boga niż wczoraj. Świadczy o tym wzrost świadomości i wolności, rozkwit feminizmu, szacunek dla płci, troska o osoby niepełnosprawne i o środowisko. Pierwsze słowo pierwszego wersu Marka brzmi: „Początek Ewangelii Jezusa”. Możemy więc zacząć od nowa, nawet tam, gdzie życie się poddało. Ale od czego zacząć? Stąd, bo tylko wychodząc od dobrej nowiny, możemy zacząć żyć na nowo, planować, tworzyć więzi i nigdy nie rozpoczynać od goryczy, od błędów, od zła, które osacza. I niezależnie od tego, co bolesnego się wydarzyło, dobra nowina staje się przebaczeniem, które obmywa najciemniejsze zakamarki serca i pozwala owocować kiełkom pokoju. Są tacy, którzy widzą refleksy nieba w kropli rosy, Jan widzi ścieżkę Bożą w kurzu drogi. I to nam pomaga, wstrząsa, otwiera oczy, budzi w nas przeczucie, że dzieje się coś szczególnego, coś istotnego, co możemy utracić, nie dostrzegając: Boga, który się zbliża, który jest tutaj, w codziennych sprawach, w drzwiach twojego mieszkania, za każdym razem, gdy się budzisz. Szczęście znajduje się na szerokości geograficznej twojego domu, możesz się na nie natknąć.
https://blog.smariadelcengio.it/
o. Ermes Maria Ronchi
tłum. A. Serafin

Może być zdjęciem przedstawiającym ptak